W ostatnich latach śnieg był zjawiskiem nieco zapomnianym. Ostatnie dni „boleśnie” przypomniały o tym z czym wiąże się „białe szaleństwo” na drogach i chodnikach. Kilkadziesiąt centymetrów zweryfikowało zarówno deklaracje firm zajmujących się odśnieżaniem, jak i to jak właściciele nieruchomości podchodzą do odśnieżania chodników przed posesjami.
Zima w pełni, odczuwalny mróz i widoczny wszędzie śnieg stanowią od kilku dni naszą codzienność, a prognozy pogody przewidują kolejne opady śniegu. Choć śnieg wydaje się lekki i puszysty, to w rzeczywistości waży całkiem sporo, przez co stanowi zagrożenie dla konstrukcji dachu. Podobnie jest w przypadku gdy zalega na chodniku – nie tylko utrudnia chodzenie, ale zwiększa ryzyko poślizgnięcia i zrobienia sobie krzywdy. Przypominamy więc podstawowe obowiązki jakie stoją przed właścicielami posesji które przylegają do chodników.
Odśnieżanie chodników
Obowiązek uprzątnięcia błota, śniegu i lodu z chodnika nakłada na właścicieli nieruchomości ustawa z dnia 13 września 1996 roku o utrzymaniu porządku w gminach (Dz.U. Nr 136, poz. 622 ze zm.). Śnieg i błoto pośniegowe są często niebezpieczne dla osób przechodzących i mogą spowodować niebezpieczny w skutkach upadek. Odśnieżanie jest obowiązkowe także w dni wolne od pracy.
Ignorowanie obowiązujących przepisów dotyczących odśnieżania dachu grozi nie tylko dotkliwymi karami. Właściciel bądź zarządca, który nie wywiąże się z obowiązku odśnieżania dachu może zostać ukarany mandatem. Za nieodśnieżenie chodnika grozi kara pieniężna, która może wynosić nawet 1500 złotych lub kara nagany. Wynika to z art. 117 kodeksu wykroczeń. Jeśli ukarana osoba unika zapłaty, to policja skieruje sprawę do sądu. Wtedy kara może wynieść już nawet 5 tys. złotych.
Oprócz tego, że za nieodśnieżony chodnik można zapłacić grzywnę, można także ponieść większe straty finansowe. Jeśli ktoś przewróci się na nieuprzątniętym chodniku i złamie nogę lub rękę, może żądać od właściciela odszkodowania.
Odśnieżanie dachów
Nawet świeża pokrywa śniegowa może być zagrożeniem dla konstrukcji budynku. Niestety, nadal wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy. Śnieg zaczyna zalegać na dachu, nabierać wilgoci, a co za tym idzie, staje się coraz cięższy. Śnieg i lód zalegające na dachach budynków mogą doprowadzić do naruszenia konstrukcji budynku, a w efekcie zagrozić bezpieczeństwu osób w budynku. Lód w postaci sopli wiszących tuż nad ciągami komunikacyjnymi stanowi też duże zagrożenie dla zdrowia i życia przechodzących osób.
Najbardziej narażone na uszkodzenia i zawalenie konstrukcji są dachy płaskie lub zbliżone do płaskich. Na bardzo stromych, spadzistych dachach śnieg trudniej się osadza i szybciej spływa. Mniejszy problem mają więc mieszkańcy starego, tradycyjnego budownictwa, które charakteryzowało się spadzistymi dachami. Nowoczesne budynki mają jednak najczęściej płaskie dachy, trzeba więc postawić na systematyczne odśnieżanie.
Obowiązek usuwania śniegu spoczywa na właścicielu lub zarządcy nieruchomości. Jest to zapisane w ustawie Prawo budowlane, której artykuł 61 mówi o tym, że właściciel lub zarządca obiektu musi zapewnić jego bezpieczne użytkowanie także podczas złych warunków atmosferycznych, np. przy silnym wietrze, intensywnych deszczach czy właśnie podczas obfitych opadów śniegu. Brak stosowania się do tych przepisów pociąga za sobą różnego rodzaju sankcje – od kary grzywny, poprzez nakaz zamknięcia obiektu, aż po karę pozbawienia wolności. Nie warto więc ryzykować.
—
IB / policja.pl / cuk.pl