Empatią i cierpliwością wykazali się policjanci tarnowskiego ruchu drogowego, którzy zorganizowali pomocy osobom, które utknęły na tarnowskim odcinku autostrady. Ich samochód miał uszkodzony silnik i nie mogli kontynuować swojej podróży. Pomimo bariery językowej policjanci Justyna i Mariusz, potrafili pomóc.
Początkiem tygodnia dyżurny otrzymał informację o osobach potrzebujących pomocy, które utknęli na MOP Jastrząbka przy autostradzie A4. Gdy na miejsce dojechali policjanci, okazało się, że awarii uległ samochód Ford Transit na ukraińskich numerach rejestracyjnych. Z pomocą w uruchomieniu silnika ruszył także inny kierowca, który zaoferował możliwość „odpalenia” za pomocą kabli rozruchowych. Niestety pomimo wysiłków nie udało się uruchomić pojazdu. W samochodzie podróżowało w sumie 5 osób, troje dorosłych i dwoje nieletnich obywateli Ukrainy. Z uwagi na późną godzinę, było koło 21, policjanci zorganizowali możliwość przenocowania w jednym z miejsc na terenie Tarnowa. Osoby zostały tam przetransportowane, a zepsuty samochód za pomocą lawety przewieziony do Tarnowa. Kierowca skontaktował się z rodziną zamieszkałą w Tarnowie, która zaoferowała swoją pomoc w naprawieniu uszkodzonego samochodu.
Czasami tak niewiele potrzeba, by pomóc komuś w trudnej sytuacji, która przydarzyła się w podróży. Odrobina empatii i chęci pomocy rozwiązuje wiele napotkanych problemów.
Justyno, Mariuszu świetna robota!
—
policja.gov.pl