ADV
blank
Wiadomości
Trending

79 rocznica masakry Romów w Szczurowej

3 lipca 2022 r. minęła 79 rocznica masakry Romów w Szczurowej. 3 lipca 1943 r. w Szczurowej pojawili się żandarmi niemieccy oraz policjanci granatowi. Razem z nimi przybył żandarm niemiecki Engelbert Guzdek, który był głównym sprawcą tragicznych wydarzeń. Niemal cała społeczność mieszkających w Szczurowej Romów została wymordowana. Policja niemiecka rozstrzelała na miejscowym cmentarzu 93 Romów.

Pierwsi Romowie w Szczurowej, zanotowani w miejscowej księdze parafialnej, pojawiali się w latach 20. XIX w. Byli to głównie Cioronie i Białonie, mieszkający w biednej osadzie usytuowanej na krańcu wsi „Na Włoszynie”. Byli to Romowie osiadli, zżyci z miejscową ludnością do tego stopnia, że w latach międzywojennych trafiały się wśród nich małżeństwa mieszane. Wśród nich byli muzykanci, zapraszani na wesela i zabawy oraz kowale. Pomagali chłopom w pracach polowych, żyli też z tego, co uprosili, chodząc po zaprzyjaźnionych gospodarzach. Mieszkało ich tu do 1943 roku kilkanaście rodzin, ponad sto osób.

Osada romska została otoczona rankiem 3 lipca 1943 r., i podstawionymi przez miejscowych chłopów furmankami Romowie zostali wiezieni przez całą wieś na miejsce egzekucji. Miejscowi ludzie starali się odwieść Niemców od wymordowania wszystkich, udało się podstępem kilka osób wydostać z tego śmiertelnego transportu, między innymi kilkuletnią Krystynę Cioroń, która później, już jako Krystyna Gil (po mężu), wielokrotnie uczestniczyła w tarnowskim Międzynarodowym Taborze Pamięci Romów – pielgrzymce memorialnej.

Romów wieziono przez wieś w biały dzień i na oczach wszystkich mieszkańców. Zostali rozstrzelani nieomal w obecności sąsiadów, strzały z cmentarza słyszano w najodleglejszym miejscu wsi, a ciała pomordowanych grzebali miejscowi strażacy, zagnani na cmentarz przez Niemców. Nazwiska pomordowanych zapisane zostały w księgach parafialnych, w których wcześniej odnotowane zostały ich chrzty i śluby, i gdzie proboszcz zapisywał zgony ich wcześniej zmarłych pobratymców.

Wiadomo o ponad 200 egzekucjach Romów i Sinti na terytorium byłego Generalnego Gubernatorstwa okupowanej Polski. Prawdopodobnie egzekucji tych było jeszcze więcej.

Pierwszy w ogóle pomnik upamiętniający ludobójstwo popełnione na Romach i Sinti został wzniesiony w Szczurowej w 1966 r. Przez prawie 30 lat był to jedyny taki pomnik w całej Europie. Na cmentarzu parafialnym, na miejscu egzekucji Cyganów, znajduje się zadbany grób, kryjący ciała pomordowanych Romów: szeroka mogiła, obramowana kamieniami. W maju 1965 roku z inicjatywy miejscowej ludności oraz kombatantów ustawiono przy mogile wielki granitowy głaz narzutowy opatrzony odpowiednią inskrypcją. W pięćdziesiąt lat po egzekucji obok głazu ustawiono krzyż, a pod nim tablicę. W 2014 r. u szczytu mogiły postawiono tablicę z nazwiskami zamordowanych Cyganów. Inicjatorką była ocalona Krystyna Gil, fundatorką Lee-Elizabeth Hölscher-Langner (małżonka pierwszego konsula generalnego Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie). O pomnik troszczy się miejscowa społeczność.

Kim był Engelbert Guzdek?

Engelbert Guzdek to niemiecki zbrodniarz wojenny zwany Katem Powiśla oraz Krwawym upiorem, starszy wachmistrz w Ordnungspolizei stacjonujący podczas II wojny światowej na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Charakteryzował się on bardzo dużym wzrostem (190 cm) oraz skłonnościami sadystycznymi.

Jego charakterystykę i wzmiankę o zbrodniczej działalności przynosi książka „A jednak tak było” pióra Władysława Myślińskiego, wydana przez Ludową Spółdzielnię Wydawniczą w roku 1978.

„Najwięcej przerażenia siał ten hitlerowski zbrodniarz w sąsiednim powiecie dąbrowskim, ale zaznaczył się krwawo również w powiecie brzeskim. Gdy w marcu i w kwietniu 1942 roku przebywał na posterunku w Szczepanowie, nikt jeszcze nie domyślał się, co to za niebezpieczny zbój. Tu i tam spotykało się trupy obcych, nieznanych, z niewiadomej przyczyny zamordowanych ludzi, gdyż dowody osobiste (czytaj: „kennkarty” – przyp. A.K. Musiał) im zabierał, aż się później wyjaśniło, że sprawcą ich śmierci był Guzdek.”

Najbardziej znaczącą zbrodnią Engelberta Guzdka było współuczestnictwo w mordzie 93 Romów w Szczurowej 3 lipca 1943 roku. Ze 130 mieszkańców osady ocalało jedynie 36 osób, m.in. Krystyna Gil z domu Ciuroń. W nagrodę za przeprowadzenie akcji likwidacji osady Guzdek otrzymał specjalne podziękowania i nagrodę pieniężną od tarnowskiego gestapo. Był jednak rozczarowany brakiem awansu. Musiał na niego poczekać do następnej akcji likwidacyjnej, tym razem osady w Żabnie na początku lipca 1943 roku.

Zmarł w wyniku przypadkowego postrzału w trakcie dożynek w Otfinowie w sierpniu 1943 r.

W październiku 2014 r. ukazała się książka „Guzdek, kat Powiśla” z filmem dokumentalnym na DVD opowiadająca o Engelbercie Guzdku. Autorem książki był zmarły nie tak dawno Zygmunt Szych, a jednym z wydawców Stowarzyszenie Regionalny Dom Medialny, założone przez tarnowskich dziennikarzy.

Film dostępny jest na youtube.

Foto: Muzeum Okręgowe w Tarnowie

Muzeum Okręgowe w Tarnowie / IB / wikipedia.pl

blank

Podobne artykuły

Back to top button