W związku z coraz liczniej powielanymi w mediach nieprawdziwymi informacjami na temat zagrożenia radiacyjnego w Polsce, Państwowa Agencja Atomistyki informuje, że sytuacja radiacyjna w kraju jest w normie. Czasowe, podwyższone wartości naturalnego tła promieniowania nie są niczym nadzwyczajnym i występują regularnie m.in. w trakcie opadów deszczu.
W ostatnich dniach na wykresach z wynikami pomiarów promieniowania jonizującego nie tylko w Polsce, ale i w Europie mogliśmy obserwować, tzw. „piki”, czyli wzrosty wartości odnotowywanych przez stacje wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych. To standardowa sytuacja i w żaden sposób nie zagrażająca zdrowiu czy życiu ludzi oraz środowisku. Regularne podwyższenia mocy dawki są zjawiskiem naturalnym i występują np. w przypadku opadów atmosferycznych. Przez kontynent, w tym przez Polskę przechodzi front atmosferyczny, który przynosi niekiedy znaczne opady deszczu. To one właśnie powodują „skoki” na wykresach.
W mediach udostępniane są również wykresy ze stacji Uniwersytetu Marii Skłodowskiej-Curie monitorującej radioaktywność w Lublinie. Na tych wykresach obserwujemy podwyższone wartości bizmutu-214. To także efekt opadów atmosferycznych.
Bizmut-214 jest jednym z radionuklidów z szeregu uranowo-radowego (w tym pochodnym naturalnego, promieniotwórczego gazu Radonu-222). Naturalnie występuje on na powierzchni ziemi oraz w atmosferze w postaci aerozoli. Podczas deszczu aerozole zawierające Bi-214 są wzbijane z powierzchni ziemi, a także wymywane z atmosfery. Docierając do detektora możliwe jest zmierzenie promieniowania gamma emitowanego przez ten izotop. Powoduje to wzrost tła promieniotwórczego.
Ważne! Wartości te są niskie i nie stwarzają zagrożenia dla życia lub zdrowia. Warto zaznaczyć, że izotop ten nie jest wykorzystywany w jakimkolwiek przemyśle, w tym zbrojeniowym.
—
źródło: Państwowa Agencja Atomistyki