W sobotę 4 listopada 2023 r. kilkaset metrów przed stacją benzynowa w Przyborowie doszło do potrącenia dorosłego łosia.
Okoliczności wskazują na to, że łoś został potrącony przez ciężarówkę. Kierowca jednak oddalił się z miejsca zdarzenia nie powiadamiając żadnych służb o całym zajściu. Jak przekazał naszej redakcji dyżurny brzeskiej Komendy Policji zwierzę miało przetrąconą nogę i zdołało odczołgać się od drogi do pobliskiego zagajnika, gdzie zdechło w wyniku odniesionych ran. Policja powiadomiła odpowiednie służby, które usuną zabitego łosia.
Droga wojewódzka (DW768) w Przyborowie należy do jednej z najniebezpieczniejszych odcinków w Powiecie Brzeskim.
Droga na tym odcinku jest oznaczona znakiem drogowy A-18b „zwierzęta dzikie”, który ostrzega przed możliwością napotkania na drodze zwierząt dzikich. Tereny przylegające do drogi wojewódzkiej są mocno zadrzewiony i zarośnięty trzcinami, a sama okolica bardzo podmokła. Sprzyja to pojawianiu się zwierząt dziko żyjących, które często przekraczają drogę.
Łoś to stosunkowo duże zwierzę. Samica łosia waży około 300 kg, a samiec potrafi ważyć nawet powyżej 500 kg. Z tego powodu szczególnie kierowcy samochodów osobowych powinni uważać – zderzenie z tak dużym zwierzęciem może być bardzo niebezpieczne.
Jeśli potrąciliśmy sarnę lub jakieś inne zwierzę, to przede wszystkim nie panikujmy i nie odjeżdżajmy z miejsca wypadku. Ustawa o ochronie Zwierząt mówi jasno: „kierowca, który potrącił zwierzę, jest zobowiązany udzielić pomocy lub powiadomić odpowiednie służby”. Czy kolizja ze zwierzęciem zagrożona jest mandatem? Ukarani zostaniemy jedynie wtedy, gdy uciekniemy z miejsca zdarzenia i nie wezwiemy odpowiednich służb – grozić nam może areszt lub grzywna. Przewidziana jest za to kara aresztu w wymiarze od 5 do 30 dni lub grzywny do 5 000 złotych. Sprawca wykroczenia powinien liczyć się również ze środkiem karnym, w postaci nawiązki w wysokości do 1000 złotych na cel związany z ochroną zwierząt.
Zamiast więc opuszczać miejsce kolizji, powinniśmy powiadomić policję która wezwie na miejsce weterynarza. To on zdecyduje, czy zwierzę będzie leczone, czy też nie. Po zderzeniu z sarną, dzikiem lub innym zwierzęciem, nie podchodźmy do niego, bo to może być niebezpieczne. Przede wszystkim oznaczmy odpowiednio miejsce – włączmy światła awaryjne, ustawmy trójkąt.
Dziękujemy Dominikowi za informacje nt. zdarzenia.
—
allianz / IB
Potrącony łoś to prawdopodobnie klempa, która została zaobserwowana kilkaset metrów dalej na poczatku października.
Galeria zdjęć