Antykoronawirusowa epidemia
Od kilku dni brzeska społeczność facebookowa żyje ponownie tematyką koronawirusa. Zaledwie tydzień temu źródłem zbędnych emocji była ankieta „covidowa” dla pacjentów w brzeskiego szpitala, a już kilka dni później mocno zaiskrzyło na linii rodzina pacjentki oraz personel brzeskiego szpitala. Wpisy jakie pojawiły się m.in. w grupie Spotted Brzesko, a które również nasza redakcja pozwoliła sobie opisać rozgrzały do czerwoności wiele głów, które często przestały panować nad własnym językiem – zapominając czym jest kultura osobista i umiejętność prowadzenia merytorycznej dyskusji. Wspomniane wpisy w ciągu tygodnia udostępniło po kilkanaście tysięcy osób z całej Polski, pod którymi pojawiło się tysiące komentarzy obrazujących zarówno fatalny stan podstawowej wiedzy medycznej, jak i psychozę jaka panuje wśród części społeczeństwa.
Poniżej zamieszczamy stanowisko Dyrekcji Szpitala Powiatowego w Brzesku w sprawie ostatnich zdarzeń.
—
W związku z pojawiającymi się wpisami w lokalnych mediach oraz wpisach na grupach społecznościowych z przykrością obserwujemy eskalację niezrozumiałej agresji i bezpodstawnych zarzutów skierowanych pod adresem funkcjonowania tutejszego szpitala i personelu medycznego.
Z zaniepokojeniem stwierdzamy, że wpisy niektórych internautów powielają nieprawdziwe, stereotypowe stwierdzenia dotyczące epidemii – używają wulgaryzmów i gróźb wobec pracowników medycznych szpitala.
Pojawiają się wpisy, że pracownicy szpitala bezpodstawnie uznają pacjentów za zarażonych COVID-19, co jest oczywistą nieprawdą. Tego typu sugestie, że koronawirus nie istnieje, nie powoduje zagrożenia dla zdrowia i jest wymysłem personelu medycznego, są wyrazem dalece idącej ignorancji, bezmyślności oraz lekceważenia osób szczególnie narażonych na skutki zachorowania na SARS-COV-2.
Przypominamy, że na terenie kraju obowiązuje stan epidemii, który wymusza na placówkach medycznych stosowanie szeregu nakazów i ograniczeń związanych z organizacją udzielania świadczeń. Również, w ramach poleceń Wojewody Małopolskiego, nakładane na szpitale są dodatkowe obowiązki związane z przeciwdziałaniem skutkom rozprzestrzeniania się koronawirusa. Wszystkie powyższe działania powodują, iż zachodziła konieczność dostosowania również naszego szpitala do funkcjonowania w warunkach epidemii – wprowadzono szereg ograniczeń: w szpitalu obowiązuje bezwzględny zakaz odwiedzin, ograniczono ilość wejść do szpitala, główne wejście wyposażono w bramkę dezynfekcyjną z pomiarem temperatury, wprowadzone zostały dodatkowe zasady bezpieczeństwa i postępowania dla personelu medycznego, aby uchronić pacjentów przed możliwością zakażenia koronawirusem. Każdorazowo pacjent przyjmowany do szpitala, wymagający hospitalizacji ma wykonywane testy w kierunku koronawirusa, co ma za zadanie ochronić pozostałych pacjentów i personel przed przeniesieniem wirusa.
Opisywana przez autora jednego z wpisów, sytuacja hospitalizacji pacjentki z wypadku komunikacyjnego, w najlepszy sposób ukazuje, że pacjentka przyjmowana w SOR, zupełnie z innych przyczyn niż objawy COVID-19, po wykonaniu obowiązkowego testu, okazuje się być bezobjawowym nosicielem wirusa, a wszystkie zastosowane wobec niej procedury pozwoliły uniknąć dalszego jego rozprzestrzeniania. Jeśli jeden zakażony pacjent, bez wykonania testu trafiłby na oddział, w którym pracuje w systemie zmianowym kilkadziesiąt osób, udzielających świadczeń kolejnym kilkudziesięciu pacjentom, izolacji poddanych zostaną setki osób oraz ich rodziny, a oddział zostanie zamknięty. Bez dostępu do świadczeń pozostanie kolejnych kilkaset osób. Natomiast osoby zakażone z dodatkowymi chorobami, a przecież w szpitalu tylko takie przebywają, będą narażeni na ciężki i czasem niepomyślny przebieg choroby.
Szpital musiał zmierzyć się z tym problemem już w marcu i wypracowane wtedy procedury, zgodne ze schematami działania, nałożonymi przez Ministerstwo Zdrowia i Wojewodę Małopolskiego pozwalają szpitalowi funkcjonować nieprzerwanie. Od samego początku epidemii priorytetem dla dyrekcji jest nieprzerwane utrzymanie funkcjonowanie oddziałów, poradni i ośrodków otwartych dla pacjentów z regionu. Tutejszy SPZOZ nie zamknął się na pacjentów, którzy oprócz teleporad, cały czas mają udzielane świadczenia stacjonarnie w budynku szpitala.
Bierzemy odpowiedzialność za zdrowie i życie osób przebywających na terenie naszej placówki i wszystkie wprowadzone zasady postępowania w stanie epidemii będą w szpitalu respektowane i wykonywane zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.
Mamy świadomość, iż wszelkie wyżej opisane ograniczenia i zakazy powodują niedogodności i wydłużenie czasu udzielania świadczeń zdrowotnych, co skutkuje między innymi zniecierpliwieniem pacjentów. Jednakże muszą być one prowadzone dla dobra pacjentów i personelu szpitala. Dlatego apelujemy do Naszych Pacjentów o zrozumienie tej sytuacji, z którą przyszło nam wszystkie się zmierzyć i dostosowanie się do obowiązujących zasad, które choć uciążliwe, są konieczne dla dobra nas wszystkich.
Eskalowanie złych emocji i inwektywy czy wulgaryzmy rzucane w stronę personelu nie przyczyniają się w żaden sposób do zaniechania ograniczeń organizacji udzielanych świadczeń w czasie pandemii.
Jednocześnie informujemy, iż docierające do nas wszystkie uchybienia, które mogą wystąpić przy udzielaniu świadczeń w tak trudnej sytuacji stanu epidemii, są na bieżąco analizowane, wyjaśniane i ewentualnie korygowane. Jeżeli Nasi Pacjenci spotkają się z nieuzasadnionymi trudnościami przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych, prosimy o przekazywanie uwag bezpośrednio, mailowo lub telefonicznie do Pełnomocnika ds. Praw Pacjenta.
Adam Smołucha
Dyrektor SPZOZ w Brzesku
(red. Monika Burek, rzecznik szpitala)
—
SPZOZ Brzesko
A jak się odniesiecie do tego że Rodina pacjentki jest na kwarantannie a setki osób które miały jakikolwiek kontakt z tymi ludźmi nie mają kwarantanny tak jak autor postu na fb napisał że mama ma covid19 o. Może mieć a przebywał wśród ludi w mieście w pracy czy w szkole równie dobrze on też mógł kogoś zarazić…. Dla mnie całą tą pandemia jest nad wyrost. Statystyki same za siebie mówią że największą liczbą zgonów jest chorobą współistniejąca a nie sam korona świrus. Nie mówię że go nie ma bo on jest ale nie jest to aż tak groźne jak opisują to media… I cała banda PISu