We wtorek 11 lutego 2025 r. w godzinach porannych na południowo-zachodniej obwodnicy Brzeska doszło do bardzo groźnego zdarzenia. Na pasie w kierunku Nowego Sącza pojawił się nagle jadący pod prąd samochód osobowy. Do zdarzenia doszło na zwężonym odcinku obwodnicy, tuż za rondem w Jasieniu. Zdarzenie na kamerce samochodowej zarejestrował jeden z kierowców.
Zastanawiąjące jest jak udało się wjechać „sprawcy” pod prąd – rondo w tym miejscu jest wyprofilowane w drugą stronę, jest również znak „zakaz wjazdu”… Jadąc pod prąd już na samym początku natrafił na zwężony fragment. Czy nie dało mu to do myślenia, że coś jest nie tak?
O sprawie napisał portal Głos24.pl/Brzesko.
Kierowcy, którzy nie przestrzegają przepisów i celowo lub przez błąd ludzki pojadą pod prąd, muszą liczyć się z konsekwencjami. Jeżeli w normalnych warunkach kierowca zignoruje lub przeoczy znak B-2 “zakaz wjazdu”, może otrzymać mandat w wysokości od 20 do 500 złotych i 5 punktów karnych.
Wysokość przyznanej kary jest różna w zależności od skali zagrożenia. Ostateczna decyzja należy do funkcjonariuszy, którzy oceniają, jakie konsekwencje miało lub mogło mieć popełnione wykroczenie.
Dużo surowiej są karani kierowcy, którzy z jakiegoś powodu pojadą autostradą pod prąd. Jeżeli kierowcy przydarzy się wjechać pod prąd na drogę szybkiego ruchu, czeka go znacznie wyższy mandat w wysokości 2000 złotych i 15 punktów karnych.
To nie wszystkie możliwe konsekwencje. Może się to nawet skończyć zatrzymaniem lub utratą prawa jazdy.
Zobacz jak wygląda obwodnica Brzeska – przejazd tam i z powrotem
—
foto&video Głos24
IB / Glos24