Brzesko. Remis na zakończenie rundy jesiennej / zdjęcia / video
Podziałem punktów zakończył się mecz 15. kolejki V ligi gr. wschodniej pomiędzy Okocimskim Brzesko, a rezerwami Sandecji Nowy Sącz. Po regulaminowym czasie gry za tablicy świetlnej widniał wynik 2:2, co tak naprawdę nie satysfakcjonowało żadnej z drużyn. Bramki dla „Piwoszy” zdobyli Jakub Ogar oraz Marcel Kubala. Z kolei gole dla Sandecji zanotowali: Gabriel Piątek oraz Dawid Salamon.
Warto zaznaczyć, że bramkę na 2:2, której autorem został Marcel Kubala padła w doliczony czasie gry, a dokładnie w 94 minucie meczu. Po tej akcji sędzia główny zakończy spotkanie. Obecnie zespół Okocimskiego plasuje się na drugim miejscu w tabeli mając na swoim koncie 30 punktów i traci do lidera z Biecza 8 „oczek”.
15. kolejka:
Okocimski Brzesko – Sandecja II Nowy Sącz 2:2
Bramki: Jakub Ogar 3, Marcel Kubala 90+4 – Gabriel Piątek 51, Dawid Salamon 87.
Żółte kartki: Jakub Hebda, Chawkat Zakareya, Arkadiusz Zuzia, Jakub Ogar – Gabriel Piątek, Kamil Łatka, Mikołaj Podgórski, Jakub Faron, Michał Badura.
Sędzia: Łukasz Piątek.
Widzów: 80.
Okocimski KS: Tomasz Jagiełka – Piotr Pitaś, Hubert Smulski, Jakub Hebda (83′ Szymon Kozieł), Jakub Ogar (80′ Dawid Lizak), Dominik Grochot (80′ Marcel Kubala), Chawkat Zakareya (86′ Arkadiusz Zuzia), Oliwier Okas (55′ Michał Siudut), Konrad Kuliszewski, Maciej Węgrzyn, Jakub Mendel.
Rezerwowi: Bartłomiej Martyka, Michał Siudut, Daniel Kaciczak, Dawid Lizak, Arkadiusz Zuzia, Piotr Czerwiński, Marcel Kubala, Szymon Kozieł.
Trener: Sebastian Sępek.
Kierownik drużyny: Jan Kargul.
Sandecja II: Szymon Tokarz – Gabriel Piątek, Arkadiusz Ziemnik, Jakub Faron, Kacper Zygmunt (46′ Karol, Łatka), Kamil Łatka (81′ Julian Hrabczak), Mikołaj Podgórski, Jakub Smoleń (46′ Michał Piszczek), Maciej Mas, Dawid Salamon (88′ Michał Badura), Szymon Gruszczyński (46′ Adrian Salamon).
Rezerwowi: Konrad Tokarz, Michał Badura, Oliwier Ciurkot, Julian Hrabczak, Oliwier Nawrocki, Michał Piszczek, Adrian Salamon, Karol, Łatka.
Trener: Daniel Dawiec.
Kierownik drużyny: Daniel Dawiec.
Podopieczni trenera Sebastiana Sępka już od pierwszej minuty pokazali, że nie zamierzają się bronić w tym meczu tylko walczyć i zdobyć komplet punktów. Pierwszą akcję „Piwosze” przeprowadzili już w pierwszej minucie, gdzie na strzał zdecydował się Dominik Grochot. Piłka ostatecznie minęła światło bramki przelatując tuż nad poprzeczką. 2 minuty później Okocimski cieszył się z pierwszej bramki, której autorem został Jakub Ogar. Akcję bramkową rozpoczął Jakub Hebda, który odebrał piłkę w środku pola, podając ją na lewą stronę do Dominika Grochota. Popularny „Grochi” zdecydował się na oddanie strzału, jednak piłka po jego uderzeniu odbiła się od słupka bramki do której dobiegł niepilnowany Jakub Ogar posyłając futbolówkę do pustej bramki.
W 8 minucie ponownie groźnie zrobiło się pod bramką Szymona Tokarza. Przed polem karnym sfaulowany został Jakub Hebda, do piłki podszedł Oliwier Okas decydując się na bezpośrednie uderzenie na bramkę. Niestety piłka i tym razem mija cel. Cztery minuty później ponownie ładną akcje przeprowadzili gospodarze. Tym razem Konrad Kuliszewski zdecydował się zgrać piłkę do Oliwiera Okasa, który w idealnej sytuacji oddał zbyt lekki strzał by móc pokonać golkipera z Nowego Sącza.
W 21 minucie Dominik Grochot uruchomił długim podaniem Chawkata Zakareya, jednak i on nie zdołał pokonać bramkarza gości, który i tym razem okazał się być na posterunku. Minutę później rezerwy Sandecji przeprowadzili pierwszą groźną akcję w sobotnim meczu. Czujność Tomasza Jagiełka sprawdzał Mikołaj Podgórski, który po otrzymaniu piłki posłał piłkę po ziemi obok słupka.
Po stronie Okocimskiego swojej bramki szukał Piotr Pitaś, który zdecydował się na uderzenie z dystansu, jednak i jego próba nie przyniosła pożądanego efektu. W 31 minucie wynik spotkania powinien podwyższyć Oliwier Okas, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem posłał piłkę wprost w Szymona Tokarza. Chwile później Okocimski rozgrywał rzut rożny. Piłkę w pole karne dośrodkował Chawkat Zakareya, a najwyżej wyskoczył Piotr Pitaś oddając strzał głową. Niestety uderzenie okazało się być zbyt lekkie, by móc zaskoczyć bramkarza Sandecji.
Podobna sytuacja miała miejsce w 34 minucie, jednak tym razem próbę strzału miał Jakub Ogar, który również posłał futbolówkę w ręce bramkarza. Pod koniec pierwszej połowi przyjezdni mogli pokusić się o bramkę wyrównującej, jednak w ostatniej chwili Piotr Pitaś zdołał wybić piłkę na rzut rożny udaremniając tym samym bardzo groźną akcję Sandecji. Jeszcze przed przerwą okazję do zdobycia gola miał Okocimski, a dokładnie strzelec pierwszej bramki w meczu Jakub Ogar, który po podaniu Konrada Kuliszewskiego posłał piłkę ponownie w ręce bramkarza.
Drugą połowę zdecydowanie lepiej rozpoczęli przyjezdni, którzy w 51 minucie doprowadzili do wyrównania. Autorem bramki został Gabriel Piątek, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wykonanego przez Jakuba Farona umieścił piłkę głową w siatce.
W 57 minucie swojej szansy szukał Hubert Smulski, który po dośrodkowaniu Chawkata Zakareya skierował piłkę tuż obok bramki. W 66 minucie przypomniał o sobie Jakub Hebda, decydując się na uderzenia zza linii pola karnego, niestety i tym razem piłka nie trafiła do siatki, przelatując ostatecznie nad poprzeczką bramki.
W 74 minucie zamieszanie w okolicy pola karnego Sandecji próbował wykorzystać Dominik Grochot, który zdecydował się na strzał z okolicy 16 metra, jednak i tym razem Szymon tokarz nie dał się zaskoczyć łapiąc futbolówkę.
W 87 minucie na długie wybicie zdecydował się wspominany wyżej Szymon Tokarz, który posłał piłkę do swoje kolegi Adriana Salamona, ten z kolei dośrodkował w pole karne do Dawida Salamona, który z bliskiej odległości umieścił piłkę w siatce, zmieniając tym samym wynik na 1:2.
Stracona bramka w samej końcówce meczu nie załamał zawodników Okocimskiego, którzy za wszelką ceną chcieli doprowadzić do remisu. W 90 minucie bliski gola był Maciej Węgrzyn, który po podaniu Konrada Kuliszewskiego posyłał piłkę wprost w bramkarza.
W ostatniej akcji meczu Okocimski wywalczył jeszcze rzut wolny. Stałe fragment gry rozegrał Dawid Lizak posyłając długie podanie do Huberta Smulskie, który z kolei głową skierował piłkę w pole karne do Marcela Kubali, który z ok metra umieścił piłkę w siatce.
Sędzia główny Łukasz Piątek po tej akcji zakończył sobotnie spotkanie, spotkanie które przy odrobinie szczęścia oraz skuteczności mogli wygrać podopieczni trenera Sebastiana Sępka.
—
okocimski.com
Fot. Maciej Mazur