
Sznur klientów przed cukiernią to nie jest rzadki widok w tłusty czwartek – zwłaszcza jeśli pączki są pierwsza klasa. Nie inaczej było przed Piekarnią Baszta w Czchowie.
Jaki jest przepis na sukces? Pączki z tej piekarni oparte są na tradycyjnej recepturze. Powstają tylko i wyłącznie z naturalnych półproduktów (m.in. z polskiej mąki), co daje w finale produkt z najwyższej półki. Pączki z tej piekarni są sprzedawane tylko z różanym nadzieniem co zapewnia niepowtarzalny smak i aromat.
– Dzisiaj tłusty czwartek. Dla piekarni Baszta w Czchowie to istny „Armagedon pączkowy”.
Po prostu nie damy rady dla wszystkich klientów usmażyć pączków chociaż byliśmy świadomi i przygotowani. Robiliśmy co w naszej mocy ale w końcu poddaliśmy się.
Jest nam bardzo miło, że nasze produkty tak przypadły do gustu naszym klientom. Mamy nadzieję że pączki spełniły oczekiwania amatorów tego łakocia.
Dziękujemy za zaufanie i życzymy smacznego – napisał na swoim profilu Stanisław Kapusta.
W sobotę Stanisław Kapusta zaprezentował jak wygląda proces pieczenia pączków w czchowskiej piekarni, a przy okazji przetestował smażalnik przed czwartkowym szczytem. Filmik zdobył spore zasięgi.
—
foto: fb Stannisław Kapusta
IB / Stanisław Kapusta