
Siódmoklasiści ze szkoły podstawowej w Rzepienniku zaczęli uskarżać się na bóle głowy i nudności. Czworo z nich trafiło na oddział szpitalny w Gorlicach, pozostałe zostały zabrane przez rodziców do domu. Okoliczności będą wyjaśniane przez policjantów z Ciężkowic. Sprawdzenia przez strażaków poziomu tlenku węgla w szkole nie potwierdziło przekroczenia jego norm, nie wykryto również niebezpiecznej substancji przez strażaków chemików.
W piątek po godzinie 11 dyżurny tarnowskiej Policji został powiadomiony o tym, że cała klasa bezpośrednio po zakończonej lekcji źle się poczuła. Uczniowie zaczęli uskarżać się na bóle głowy i nudności. Wszyscy opuścili mury placówki edukacyjnej, a na miejsce wkroczyli strażacy, którzy sprawdzali poziom tlenku węgla. Urządzenia będące na ich wyposażeniu nie wskazały żadnych nieprawidłowości, jak również podniesionych jego norm. Przeprowadzono również sprawdzenia przez strażaków chemików, którzy także nie wykryli niebezpiecznych substancji.
Policjanci, którzy przyjechali do szkoły ustalili, że w klasie było 6 uczniów, którzy po zakończonej lekcji wyszli na korytarz i wówczas zgłosili nauczycielowi złe samopoczucie. Skarżyli się na mdłości, zawroty i bóle głowy. O sytuacji zostali powiadomieni rodzice, którzy przyjechali do szkoły i odebrali swoje dzieci. Czwórka z nich pojechał od razu do szpitala w Gorlicach, gdzie zostali przyjęci na oddział, a dwójka wróciła do swoich domów.
Okoliczności będą wyjaśniane przez policjantów z Komisariatu Policji w Ciężkowicach.
—
policja.gov.pl