ADV
Wiadomości

Dary z Łoniowej dotarły na Ukrainę. Przeczytaj relację jednego z uczestników

Dary zebrane przez mieszkańców Łoniowej i okolicznych miejscowości trafiły do parafii rzymsko-katolickiej w Miżyńcu. Proboszczem w parafii jest ksiądz Zbigniew Pabjan pochodzący z Łoniowej. Ogromne zaangażowanie ludzi dobrej woli w Polsce pozwala przetrwać tym którzy są w Ukrainie.

Całą wyprawę i swoje wrażenia z wyjazdu na Ukrainę zrelacjonował na swoim profilu Wojciech Mleczko.

– W środę brałem udział w transporcie pomocy humanitarnej na Ukrainę. Rzeczy zebrane z wielu miejscowości trafiły na parafię rzymsko-katolicką w Miżyńcu do ks. Zbyszka Pabiana oraz Sióstr Służebniczek w Krysowicach. Jak pisze ks. Zbyszek “dary zostały już posegregowane i będą rozdysponowane w sposób zgodny z przeznaczeniem, również przez klasztor i punkt medyczny sióstr Służebniczek Śląskich. Środki medyczne częściowo już przekazaliśmy (kanałem kościelnym) do szpitala w Gniewaniu (woj.winnickim).”

Mój wyjazd był drobnym wkładem w sporą akcję zbiórki darów przeprowadzoną w Łoniowej i okolicznych miejscowościach. Ludzie przynosili dary, zdobywali leki, segregowali i pakowali to wszystko.

To był mój pierwszy wyjazd na Ukrainę. Kiedy zobaczyłem jak wygląda życie tam na prowincji, w jakich warunkach przyszło ludziom żyć, zacząłem myśleć nad tym gdzie jestem co dostałem od Boga. Zadawałem sobie pytanie, jakby to było, gdyby moim dzieciom przyszło dorastać w takich okolicznościach i w dodatku w kraju, w którym toczy się tak okrutna wojna. Muszę przyznać, że taka prawdziwa i szczera gościnność, wdzięczność płynąca prosto z serca tych ludzi poruszyła mnie najbardziej. Wdzięczność ludzi, których odwieźliśmy na dworzec w Tarnowie, sprawiła że ciężko było wydusić słowo. Poczułem coś o czym prawie zapomniałem, coś co przysłoniła mi codzienność, ciągły bieg, pośpiech. Tak naprawdę za czym?

Postanowiłem pomóc jak potrafię i chcę włączyć się w zbiórkę, która trwa dalej i kiedy zbierze się odpowiednia ilość, zostanie zorganizowany następny transport. Zapraszam do pomocy wszystkich, którzy choć trochę chcieliby tą inicjatywę wesprzeć materialnie, finansowo lub osobiście się zaangażować.

Na tą chwilę według przekazanych nam informacji potrzebne są takie artykuły: mąka, cukier, olej, makaron, kasze, (gryczana, jęczmienna) ryż, groch, kawa, herbata, konserwy, (mięso, pasztet, ryby) pasta do zębów, mydło, proszek do prania, baterie, środki opatrunkowe (bandaże, plastry, środki do dezynfekcji ran) lekarstwa przeciwbólowe, antybiotyki, poksycylina, amoksycylina, biofazolin, azytromycyna, zapałki, golarki jednorazowe, kremy do golenia, ubrania dla dorosłych i dzieci, pampersy, podpaski, śpiwory, koce, karimaty.

Następny transport trafi do przygranicznego województwa lwowskiego, pełnego uchodźców, którzy wciąż tam przybywają. Dla nich jest potrzebna pomoc na terenie wiosek parafii Krysowice, Miżyniec, Dobromił oraz Rudki, gdzie został utworzony punkt dystrybucji dla potrzebujących z dekanatów: Sambor, Mościska oraz Gródek Jagielloński.

Zbiórka będzie prowadzona w budynku plebanii w parafii M.B. Częstochowskiej w Brzesku Słotwinie codziennie w godzinach 18:00 -19:00. W sprawie zbiórki proszę się kontataktować: Wojciech Mleczko 609600296.

O pracy polskich księży na Ukrainie pisaliśmy w materiale: Księża z Powiatu Brzeskiego na misji w Ukrainie. Pozostali z wiernymi!  <==

foto: Wojciech Mleczko

IB

blank

Podobne artykuły

Back to top button