Jolanta Ogar w konkursie na Żeglarza Roku 2021 Magazynu „Wiatr”. Głosowanie do 11 lutego 2022 r.
Wybierz spośród nominowanych i oddaj głos na Żeglarza Roku 2021 Magazynu „Wiatr”. Załoga w składzie Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar-Hill otrzymały nominację za srebrny medal igrzysk olimpijskich w Tokio. Głosować można raz w każdej dobie do 11 lutego 2022 roku.
Podczas Igrzysk w Tokio nikt nie dostarczył mieszkańcom Powiatu Brzeskiego tylu emocji co załoga żeglarska w klasie 470 w składzie: Jolanta Ogar-Hill (pochodząca z Łysej Góry) i Agnieszka Skrzypulec.
Pomóżmy im wygrać tytuł Żeglarza Roku 2021 Magazynu „Wiatr”.
Kobieca załoga z klasy 470 wywalczyła piąty medal w historii polskich startów w regatach olimpijskich. To także pierwszy srebrny medal i zarazem pierwszy wywalczony przez załogę. Wcześniej na olimpijskim podium stawali: finnista Mateusz Kusznierewicz (złoto w Atlancie w 1996 roku i brąz w Atenach w 2004 roku) oraz deskarze z klasy RS:X Zofia Klepacka i Przemysław Miarczyński (brązowe krążki w Londynie w 2012 roku).
Agnieszka i Jola rozpoczęły regaty w Japonii w imponującym stylu, pewnie zwyciężając w dwóch pierwszych wyścigach rozegranych w silnych wiatrach i przy sporym zafalowaniu. W kolejnych startach także notowały miejsca w ścisłej czołówce, ponownie wygrywając jeden z biegów i raz dopływając na drugiej pozycji. W słabszych wiatrach nasza załoga radziła sobie nieco gorzej i mijała metę w połowie drugiej dziesiątki. Ale finisz w wyścigu medalowym znów był koncertowy – po doskonałym manewrze na ostatniej boi, dziewczyny dopłynęły do mety na czwartym miejscu i wydarły srebrny medal Francuzkom – Camille Lecointre i Aloise Retornaz musiał się zadowolić trzecią pozycją (przegrały z Polkami na remisie punktowym). Złoto wywalczyły Brytyjki Hannah Mills i Eilidh McIntyre, które najrówniej żeglowały we wszystkich warunkach.
Po powrocie z igrzysk Agnieszce Skrzypulec odnowiła się kontuzja dłoni, z którą zmagała się wiele miesięcy przed igrzyskami, a później nawet w trakcie olimpijskich regat. Poddała się kolejnej operacji w poznańskiej klinice Rehasport, a następnie rozpoczęła ponowną mozolną rehabilitację.
– Trochę powoli to idzie, pewnie dlatego, że uraz był nieco inny, niż za pierwszym razem. Ćwiczę regularnie, przede wszystkim delikatne napinanie i rozluźnianie, ale na razie nie obserwuję wyraźnych postępów. Przed operacją lekarze informowali, że rehabilitacja powinna trwać cztery miesiące, więc jeszcze mam trochę czasu – mówiła nam pod koniec listopada.
Jola Ogar-Hill odpoczywała w rodzinnym domu w Łysej Górze pod Krakowem, a później pojechała na Majorkę, gdzie mieszka razem z partnerką Chuchie Hill. Srebrne medalistki pożegnały się z klasą 470, która w programie igrzysk pozostaje jedynie w formule załóg mieszanych. Dziewczyny chcą spróbować sił na olimpijskim skiffie klasy 49er FX. Obie zgodnie uznały, że taka droga będzie łatwiejsza, niż tworzenie nowych załóg w klasie 470 z młodszymi żeglarzami zainteresowanymi kampanią olimpijską. Być może pierwsza na pokład wejdzie Jola, by poznać nową łódkę i przetrzeć szlak podczas zimowego zgrupowania. Później, po zakończeniu leczenia, dołączy do niej Agnieszka. Trzymamy kciuki za rehabilitację i szybki powrót na wodę naszej medalowej załogi.
—
foto: Polski Związek Żeglarski
IB / magazynwiatr.pl