Nocne poszukiwania nastolatki zakończone happy endem
W poniedziałek 20 kwietnia po godzinie 21 policjanci z Komisariatu Policji w Tuchowie odebrali niepokojącą wiadomość od zdenerwowanej mieszkanki jednej z miejscowości w gminie Szerzyny o zaginięciu jej 12-letniej córki. Dziewczynka po kłótni z rodzicami wyszła z domu, zabierając ze sobą hulajnogę, udała się w kierunku pobliskich lasów i przepadła.
Po godzinie od zniknięcia rodzina razem z sąsiadami i znajomymi podjęła poszukiwania na własną rękę, ale nie przyniosły one oczekiwanego rezultatu. Jako że od opuszczenia domu przez nastolatkę minęło już kilka godzin, jej bliscy poprosili o pomoc Policję. Wiadomość o zaginięciu dziecka postawiła na równe nogi tarnowskich policjantów, którzy w stanie alarmu rozpoczęli natychmiast akcję poszukiwawczą. Towarzyszyło im pięćdziesięciu strażaków z OSP i Państwowej Straży Pożarnej. Z uwagi na zmrok i stale obniżającą się temperaturę powietrza, chodziło o jak najszybsze zlokalizowanie dziewczynki. Poszukiwacze przeczesali okoliczny teren, w tym drogi i lasy. W działaniach wykorzystano 20 policyjnych pojazdów i 7 strażackich, 2 kamery termowizyjne oraz policyjnego psa tropiącego. Do pomocy w akcji poszukiwania zaginionej wyruszył też z Krakowa 48 -osobowy pluton alarmowy Oddziałów Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji. Ostatecznie krakowscy policjanci nie podjęli akcji w terenie, bo kilka minut po północy nastolatka została szczęśliwie odnaleziona. Idącą polną drogą „zgubę” wypatrzył jeden z miejscowych strażaków ochotników. Cała i zdrowa, choć nieco wystraszona opowiedziała, że po sprzeczce z mamą o korzystanie z telefonu komórkowego postanowiła ochłonąć i przejść się po lesie, a ponieważ w ciemnościach straciła orientację i zabłądziła, nie była w stanie wrócić samodzielnie do domu. Stan dziewczynki był na tyle dobry, że od razu mogła wrócić do zamartwiających się o nią rodziców, a służby, którym bardzo dziękujemy za świetną akcję – do dalszej pracy.
—
IB