Mieszkaniec Tarnowa Nowy Rok świętował w Policyjnej Izbie Zatrzymań po tym, jak kilka chwil wcześniej włamał się do jednej z piwnic bloku w Tarnowie. Został zatrzymany przez policjantów, którzy odzyskali skradzione przedmioty wartości niemalże 6000 złotych. Grozi mu do 10 lat więzienia.
W Nowy Rok policjanci Komisariatu Policji Tarnów-Zachód otrzymali zgłoszenie o włamaniu do jednej z piwnic bloku w Mościcach. Mężczyzna zawiadomił o kradzieży elektronarzędzi i narzędzi wartych 2500 złotych. Skrupulatne prowadzenie oględzin, a także rozpoznanie posesyjne wskazało, że jeden z sąsiadów mógł dokonać tego włamania, pomimo że podczas pierwszych rozmów zaprzeczał wszystkiemu.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił na odnalezienie w sąsiedniej piwnicy część skradzionych elektronarzędzi, które po jej otwarciu zostały rozpoznane przez pokrzywdzonego jako własne. Dodatkowo poszkodowany rozpoznał w niej swoje kable elektryczne skradzione wcześniej, o czym nie zgłaszał organom ścigania. Tłumaczenia właściciela piwnicy były niejasne, niespójne i nie łączył się logicznie. Odnalezienie skradzionych przedmiotów było podstawą do przeszukania mieszkania i samochodu, w którym odnaleziono pozostałe elektronarzędzia i narzędzia. Łączna suma strat wyniosła niemalże 6000 złotych.
„Dobry” sąsiad został zatrzymany i usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Przestępstwo to jest określone w kodeksie karnym w artykule 279 i zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności. 37-latek będzie odpowiadał przed tarnowskim sądem z wolnej stopy.
—
policja.gov.pl