Podtrzymać zwycięską passę na własnym stadionie
Rozgrywki czwartoligowe nie zwalniają tempa. Już w najbliższą środę 26 maja rozegrana zostanie 25. kolejka Keeza IV ligi gr wschodniej, w której „Piwosze” zmierzą się z Popradem Rytro. Spotkanie rozegrane zostanie o godzinie 18:00 na stadionie przy ul. Okocimskiej 34 w Brzesku.
Poprad Rytro obecnie plasuje się na ostatnim miejscu w ligowej tabeli mając na koncie 10 punktów (2 zwycięstwa, 4 remisy, 16 porażek). W ostatniej kolejce podopieczni trenera Dariusza Peciaka ulegli Watrze Białka tatrzańska 3:1. Jedynego gola dla Popradu zdobył już w 2 minucie Grzegorz Duda, niestety mimo prowadzenia Watra zdołała przechylić szale zwycięstwa na swoja korzyść strzelając trzy gol.
Nasz najbliższy rywal nie najlepiej radzi sobie w meczach wyjazdowych. Do tej pory zespół uzbierał w nich tylko 5 punktów (1 zwycięstwo, 2 remisy oraz 9 porażek), zdobywając 11 bramek, a tracąc ich aż 39.
W obecnej rundzie zespół z Podhala zanotował tylko jedno zwycięstwo pokonują w meczu wyjazdowym Tarnovie Tarnów 1:0. Gola na wagę zwycięstwa strzelił w 49 minucie meczu Jakub Bogdanowicz. Niestety w pozostałych spotkaniach drużyna musiała uznać wyższość przeciwników.
W poprzedniej rundzie w meczu obu zespołów lepszy okazał się być CANPACK Okocimski Brzesko, który pokonał gospodarzy wynikiem 2:0. Strzelcami bramek w tym meczu zostali: Mateusz Stolarz oraz Przemysław Bury.
Ostatnie wyniki Popradu Rytro:
Watra Białka Tatrzańska – Poprad Rytro 3:1
Orkan Szczyrzyc – Poprad Rytro 3:1
Tarnovia Tarnów – Poprad Rytro 0:1
Po ostatniej porażce jaką doznał CANPACK Okocimski Brzesko zawodnicy będą chcieli jak najszybciej zapomnieć i jednocześnie podtrzymać zwycięską passę jako mają przed własną publicznością.-” Po ostatnim meczu zostały wyciągnięte bardzo szybko wnioski i tu z pewnością nie ma czasu na długie rozpamiętywanie tej porażki. Krótko powiedzieliśmy sobie w czym był problem i już na spokojnie mogliśmy przygotowywać się do środowego meczu.”- mówi szkoleniowiec Mateusz Pawłowicz.
Mimo porażki CANPACK Okocimski nadal ma wszystko w swoich rekach i nogach jednak do zrealizowania celu potrzebne są zespołowi zwycięstwa. -„Uważam, że ostatnia porażka nie zaważyła zbytnio na naszej sytuacji. Na tą chwile wszystko jest w naszych rekach. Jestem spokojny przed środowym meczem bo mimo ostatniej porażki dużo rzeczy zrobiliśmy bardzo dobrych, było dużo zachowań pozytywnych, które rokują, że tak na prawdę nic złego nie może się nam stać w meczu z Rytrem.
Mieliśmy analizę przeciwnika, jednak najważniejsze jest to żebyśmy wiedzieli co mamy robić na boisku. Wiemy jednak jak może zagrać przeciwnik, ale mimo to patrzymy na siebie. Argumenty piekarskie mamy duże, mamy również przewagę swojego boiska, na którym wygraliśmy dwa mecze z rzędu i to jest bezwzględnie naszym atutem.” – podsumowuje trener „Piwoszy”
Dobrą wiadomością dla trenera jak i kibiców, jest powrót do kadry Roberta Ślęczki, który w ostatnim czasie zmagał się z urazem pachwiny. Niestety w dzisiejszym meczu nie wystąpi pauzujący za nadmiar żółtych kartek Michał Zydroń. W kadrze meczowej zabraknie również Daniela Kaciczaka, który w ostatnim meczu doznał kontuzji kostki.
—
okocimski.com