Kultura
Trending
Regionalny wtorek / Brzeski oddział Czerwonego Krzyża na fotografiach z dwudziestolecia międzywojennego

Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna w Brzesku przeniosła część swojej działalności kulturalnej i edukacyjnej do Internetu.
Od początku listopada 2020 r. na stronie internetowej i w mediach społecznościowych biblioteki publikowane są różnego rodzaju treści promujące kulturę, czytelnictwo i region brzeski, m.in.: recenzje książek, ciekawostki regionalne, kulisty z życia biblioteki, filmiki z zajęciami dla dzieci, wpisy okolicznościowe, propozycje oferty kulturalnej online.
We wtorki na stronie Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Brzesku publikowane są artykuły związane z historią Powiatu Brzeskiego. Poniżej kolejny, pięćdziesiąty ósmy już z kolei tekst, jaki został opublikowany w tej serii.
Archiwum działu „Regionalny wtorek” <==
—
Początki Czerwonego Krzyża są ściśle związane z toczącą się w 1859 roku wojną francusko-austriacką i Henrym Dunantem – bogatym szwajcarskim kupcem, który w czasie trwania tego konfliktu przejeżdżał tuż obok Solferino – niewielkiego miasteczka w południowych Włoszech, gdzie właśnie rozgrywała się jedna z najkrwawszych bitew w historii XIX wieku.
Wstrząśnięty obrazem tysięcy zabitych i rannych, towarzyszącym mu już do końca jego życia, napisał książkę „Wspomnienie Solferino”, gdzie zaproponował powołanie stowarzyszeń, których głównym celem miałaby być pomoc poszkodowanym na polu walki. Co bardzo istotne, organizacja miała zawsze udzielać wsparcia obu stronom konfliktu, a śpieszący na ratunek wolontariusze posiadać znak, który zwiększałby ich bezpieczeństwo i podkreślał neutralność. Efektem inicjatywy Dunanta było powołanie w 1863 roku Międzynarodowego Komitetu Pomocy Rannym, który niebawem przekształcił się w Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża.
Na ziemiach polskich organizacje, które kierowały się ideałami Czerwonego Krzyża, rozpoczęły swoje funkcjonowanie jeszcze w czasach zaborów, a do ich scalenia pod nazwą Polskie Towarzystwo Czerwonego Krzyża doszło w styczniu 1919 roku, tuż po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Wielką orędowniczką powołania tej organizacji w odrodzonym kraju była Helena Paderewska – zasłużona działaczka społeczna, żona Ignacego Jana Paderewskiego.
Bardzo szybko po oficjalnym utworzeniu ogólnokrajowej organizacji zaczęły powstawać jej lokalne oddziały. Źródłem narodzin Czerwonego Krzyża na terenie Brzeska i powiatu brzeskiego była sekcja samarytańska funkcjonującego od 1920 roku Powiatowego Komitetu Obrony Państwa, który w czasie agresji bolszewickiej na Polskę odznaczył się wielką ofiarnością. Warto w tym miejscu nadmienić, że wiele sanitariuszek, które opiekowały się później rannymi żołnierzami, przeszło wcześniej kursy samarytańskie organizowane przez doktora Franciszka Bernackiego w ramach działalności żeńskiego oddziału brzeskiego „Strzelca”.
W III tomie „Kroniki Miasta Brzeska” autorstwa Jana Burlikowskiego możemy znaleźć kilka wyjątkowych zdjęć stanowiących niezwykle wartościową pamiątkę z początków działalności Czerwonego Krzyża w Brzesku. Wykonane w dwudziestoleciu międzywojennym fotografie ukazują intensywne szkolenia, okolicznościowe spotkania, zasłużone sanitariuszki oraz działaczy. Na kartach kroniki Burlikowski odnotował, że wśród najaktywniejszych osób zaangażowanych w działalność organizacji byli między innymi doktor Szymon Bernadzikowski, ks. dr Jan Czuj, Czesław Nowicki, doktor Mieczysław Kossowski, Irena Ożegalska czy Anna Bursztyn. Funkcjonowanie Czerwonego Krzyża wspierał również Antoni Jan Goetz Okocimski, który w czasie II wojny światowej pełnił urząd sekretarza generalnego PCK w Londynie. Oprócz pomocy potrzebującym brzeski oddział Czerwonego Krzyża był zaangażowany w podniesienie stanu sanitarnego i higieny w mieście, a także w organizację kursów pierwszej pomocy i ratowania rannych. W jego działalność bardzo aktywnie i chętnie włączała się również młodzież szkolna.
Zaledwie cztery dni po agresji III Rzeszy na Polskę i wybuchu II wojny światowej członkowie PCK w Brzesku musieli stawić czoła niezwykle dramatycznemu i ważnemu zadaniu, jakim była pomoc rannym, którzy ucierpieli w wyniku niemieckiego bombardowania pociągu znajdującego się w pobliżu stacji kolejowej na Słotwinie. Wśród zachowanych wspomnień nawiązujących do skutków tego bestialskiego ataku i ważnej roli, jaką w ratowaniu poszkodowanych odegrały sanitariuszki Czerwonego Krzyża, są zapisane na kartach V tomu „Kroniki Miasta Brzeska” słowa Bronisławy Śliwy (wówczas Stankowskiej), która w tym trudnym czasie znajdowała się na pierwszej linii frontu walki o ludzkie życie:
„9 września w sobotę miałam dyżur od godz. 14-22. W ośrodku leżało około 30 rannych. Smutny i bolesny był to widok. Ośrodek na poczekalni zrobił się szpitalem. Biedni chorzy leżeli na twardych, ceratowych materacach, na stołach, stołkach, przykryci jakimiś derkami. Było gorąco i w pomieszczeniach panował zaduch. Miałam swój fartuch i czepek, to jeszcze obowiązkowo z gimnazjum i tak ubrana zaczęłam codzienną pracę przy rannych. Roboty było sporo. Każdy chory miał poważne obrażenia od odłamków bomb. Ranni gorączkowali, mieli pragnienie, nie mogli się poruszać i trzeba było podawać baseny. Temu kompres na głowę, temu pomóc się dźwignąć, mierzenie wszystkim gorączki, wizyta lekarska i kolacja. Niektórzy ranni jęczeli okropnie. Ktoś z Żydów przyniósł materac, inny stare łóżko. Kierowniczką była P. Irena Ożegalska” [fragmenty].
Swoją pełną poświęcenia postawą w chwili tak niezwykle trudnego i dramatycznego sprawdzianu sanitariuszki z brzeskiego oddziału PCK zapisały piękną i zasługującą na zapamiętanie kartę w historii Czerwonego Krzyża.
Na podstawie informacji zawartych w: „Kroniki Miasta Brzeska: 1385-1944”. T. 3 i T. 5.
Źródło zdjęć: „Kroniki Miasta Brzeska: 1385-1944”. T. 3
—
PiMBP w Brzesku