Mamy to! Rezerwy Okocimskiego Brzesko na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek brzeskiej A-klasy zagwarantowały sobie awans do ligi okręgowej. „Kropkę nad i” zawodnicy postawili w niedzielnym spotkaniu, pokonując wicelidera LKS Uszew wynikiem 3:0. Strzelcami bramek w tym spotkaniu zostali: Szymon Kozieł oraz dwukrotnie Dawid Kurek.
Po 24. kolejkach zespół trenera Sebastiana Klimczyka ma na swoim koncie 61 punktów, z kolei wicelider z Uwszi o osiem „oczek” mniej. Przed zespołem jeszcze dwa spotkanie, pierwszy z nich rozegrany zostanie w najbliższą środę z Olimpią Bucze, a w przyszły weekend zespół dopisze kolejne trzy punkty za walkower z Pogórze Gwoździec, które wycofało się po rundzie jesiennej.
Rezerwy (Brzeska A-klasa)
Okocimski II Brzesko – LKS Uszew 3:0
Bramki: Dawid Kurek 34, 81 (k), Szymon Kozieł 58.
Żółte kartki: Michał Siudut, Piotr Pitaś – Kamil Baran, Jakub Jagielski, Piotr Pabian.
Widzów: 150.
Okocimski KS: Karol Jurkiewicz – Michał Siudut, Piotr Pitaś, Hubert Smulski, Michał Zydroń, Wiktor Włodek (52′ Szymon Kozieł), Dawid Kurek (82′ Sebastian Pasek), Karol Cieśla (82′ Damian Boroń), Igor Uryga, Marcel Kubala, Maciej Węgrzyn (75′ Kacper Szpila).
Rezerwowi: Bartłomiej Martyka, Szymon Kozieł, Raul Kotarba, Sebastian Pasek, Kacper Szpila, Patryk Gawor, Radosław Curyło, Natan Toroń, Damian Boroń.
Trener: Sebastian Klimczyk.
Kierownik drużyny: Kamil Hebda.
LKS: Michał Kural – Grzegorz Papież, Tadeusz Kotra, Piotr Pabian, Mateusz Frankowski, Wojciech Kukla, Kamil Baran, Hubert Halik, Konrad Rams, Daniel Golec (83′ Krystian Baran), Przemysław Baran (76′ Filip Ząbkowski).
Rezerwowi: Filip Ząbkowski, Wiktor Więcław, Krystian Baran, Damian Tyrliński, Daniel Malaga, Jakub Jagielski, Wiktor Kostuch.
Trener: Wojciech Kukla.
Kierownik drużyny: Stanisław Cebula.
Niedzielne spotkanie rozpoczęło się bardzo spokojnie i mimo, że od samego początku swój styl narzucili gospodarze to na pierwszą klarowna sytuacje Okocimskiego musieliśmy czekać aż do 16 minuty spotkania. Wówczas Maciej Węgrzy dośrodkował z prawej strony w pole karne do Dawida Kurka, jednak strzał najlepszego strzelca zespołu, minął światło bramki. Sześć minut później pierwszy celny strzał na bramkę oddał Marcel Kubala, jednak i tym razem futbolówka nie znalazła drogi do siatki. W 23 minucie swoją dogodna sytuacje mieli przyjezdni, a dokładnie Piotr Pabian, jednak w ostatniej chwili piłkę zdołał odebrać Hubert Smulski, który oddalił zagrożenie spod bramki Karola Jurkiewicza.
Pierwsza bramka powinna paść w 29 minucie, a jej autorem mógł zostać Dawid Kurek. Napastnik Okocimskiego po podaniu Wiktora Włodka znalazł się w sytuacji sam na sam, jednak uderzenie zawodnika zdołał wyronić golkiper z Uszwi. Po interwencji bramkarza piłka nadal pozostała w polu karnym gości i po kilku próbach wybicia znalazła się pod nogami Michała Siuduta, który zdecydował się na uderzenie, po którym piłka przeleciała tuż na poprzeczką. Chwile później Karol Cieśla wykonał dośrodkowanie,po którym strzał z głowy oddał Hubert Smulski, jednak i tym razem piłka nie wylądowała w siatce.
Gospodarze dopięli swego w 35 minucie meczu, wówczas na rajd z lewej strony zdecydował się Marcel Kubala, który dostrzegł lepiej ustawionego Dawida Kurka, któremu oddał futbolówkę. Napastnik Okocimskiego tym razem nie zmarnował takiej sytuacji i pewnym uderzeniem pokonał Michała Kurala.
W drugiej połowie swojej szansy szukał Wojciech Kukal, który minął Igora Urygę, jednak strzał w wykonaniu zawodnika z Uszwi nie znalazł drogi do bramki przelatując nad poprzeczką. W 57 minucie wrzutkę w pole karne wykonał Maciej Węgrzyn, a strzał z głowy Michała Siuduta minimalnie przeleciała obok słupka.
Podopieczni trenera Sebastiana Klimczyka mimo jednobramkowego prowadzenia w pełni kontrolowali boiskowe poczynania, nie dając rywalom do zbyt wielu okazji strzeleckich. Szkoleniowiec dokonał z kolei bardzo ważnych zmian w drugiej połowie, który jak się okazały były strzałem w dziesiątkę. Pierwszą zmianą było z pewnością pojawienie się na płycie boiska Szymona Kozieła, który potrzebował zaledwie 6 minut na wpisanie się na listę strzelców. Popularni „Kozi” wykorzystał podanie Macela Kubali i strzałem z okolicy 13 metra podwyższył wynik spotkania na 2:0.
W 73 minucie umiejętności bramkarza postanowił sprawdzić Piotr Pitaś, który oddał mocne uderzenie zza pola karnego, które bramkarz musiał sparować na rzut rożny. W 80 minucie Dawid Kurek podał do wbiegającego w pole karne Kacpra Szpili, który szukał sobie okazji strzeleckiej. Wprowadzony w drugiej części meczu zawodnik Okocimskiego został nieprzepisowo zatrzymany przez obrońcę Uszwi, czego efektem byłł rzut karny. ” Jedenastkę” pewnie wykonał Dawid Kurek, który jednocześnie ustalił wynik meczu na 3:0.
Okocimski Brzesko odniósł bardzo cenne zwycięstwo, dzięki któremu może cieszyć się z awansu do ligi okręgowej. Wygrana była w pełni zasłużona, gdyż rywal nie miał zbytnio okazji do zdobycia bramki.
Sebastian Klimczyk (trener Okocimskiego II Brzesko): -„Celem nadrzędnym na dzisiejsze spotkanie było zdobycie trzech punktów. Nie chcieliśmy się tu bawić w kalkulacje, chcieliśmy udowodnić swoją wartość. Ustaliśmy w szatni, że wychodzimy do rywala bardzo wysoko i bardzo mocno. Chcieliśmy udokumentować, że nasze miejsce w tabeli nie jest przypadkowe i uważam, że dziś udało się nam to potwierdzić. Było to pewne zwycięstwo, które zakończyło się wynikiem 3:0, od początku do końca mieliśmy kontrole nad meczem. Cieszą również pewne automatyzmy, które zaczynają u nas w drużynie funkcjonować. Wierze, że realizacja celu w postaci awansu do ligi okręgowej da nam możliwości do jeszcze większego rozwoju zawodników. Zespoły – mam nadzieje – będą grały odważniej, dzięki czemu my jako drużyna będziemy mogli jeszcze bardziej się rozwijać.
Mieliśmy świadomość, że drużyna z Uszwi lubi grać na wyjazdach, natomiast mieliśmy również świadomość jaką jakość posiadają nasi zawodnicy i jak lubimy grać na własnym stadionie. Cały pomysł na mecz podsumowaliśmy jednym słowem – dominacja. Chcieliśmy w tym spotkaniu dominować, chcieliśmy posiadać piłkę, chcieliśmy mieć mecz pod kontrolą. Myślę, że mecz potoczył się zgodnie z planem, czego podsumowaniem jest wynik spotkania.
Osobiście więcej spodziewałem się po drużynie z Uszwi. Biorąc pod uwagę fakt, że nie mieli nic do stracenia liczyłem, że będą chcieli wyjść na nas wyżej. Rywale grali bardzo zachowawczo, przez co musieliśmy cierpliwie czekać na swoje szanse, jednoczenie będąc cały czas przygotowanym i czujnym na długie zagranie w przestrzeń za plecami. Jeszcze w pierwszej odsłonie meczu udało się zdobyć bramkę po bardzo fajnej akcji. Na drugą połowę skorygowaliśmy delikatnie ustawienie naszych stoperów w fazie budowania akcji, dzięki czemu mogliśmy płynniej zdobywać przestrzeń podaniami w górę. Do tego zawodnicy pokazali swoje umiejętności, zaczynali czuć się co raz pewniej, a to skutkowało kontrolą spotkania i kolejnymi bramkami.
W dniu dzisiejszym mieliśmy 20 zawodników w kadrze meczowej, oraz kilku którzy leczą urazy, bądź rozgrywali mecz w drużynie juniorów młodszych.
Rozmawialiśmy przed spotkaniem, że niezależnie czy ktoś jest po za kadra meczową czy jest na ławce rezerwowych czy gra w wyjściowej jedenastce jest tak samo ważny. Ciesze się z tego tytułu, że dwóch zawodników, którzy weszli na boisko w drugiej połowie zrobiły różnice w postaci bramki (Szymon Kozieł) oraz wywalczenia rzutu karnego (Kacper Szpila). Cieszy również fakt, że są to chłopcy z rocznika 2006, którzy co raz częściej i co raz bardziej pokazują się w piłce seniorskiej. Wierze, że w klasie okręgowej młodzież będzie twardo stąpać po ziemi.Gratulacje i duży szacunek dla wszystkich zawodników, bo to ich robota.
Plan został zrealizowany, ale wiemy, że to nie koniec. Czas na kolejne cele i kolejne wyzwania.”
—
okocimski.com
Fot. Maciej Mazur