Uczniowie szkoły w Jasieniu wspierają dzieci z Boliwii
Najpierw zaczęli działać, a potem dopiero sformalizowali swoją strukturę. Dzieci ze Szkolnego Koła Caritas ze Szkoły Podstawowej w Jasieniu koło Brzeska nie zasypiają gruszek w popiele.
– To jest formalnie najmłodsze Szkolne Koło Caritas w diecezji – informuje ks. Krzysztof Majerczak, wicedyrektor Caritas Diecezji Tarnowskiej.
Nie jest jednak zupełnie świeże, bo powstało już w ubiegłym roku i wtedy zaczęło już działać.
– Niedawno rzeczywiście podjęliśmy kroki, by sformalizować nasze istnienie, ale od początku młodzież zaangażowała się w działalność, od początku przygotowane dla uczniów były spotkania formacyjne – mówi ks. Dariusz Zachwieja, katecheta w szkole, który z kołem, którego opiekunką jest Beata Franczak-Wołek pracuje od września.
Najnowszą akcją młodzieży jest włączenie się w akcję Adopcja na Odległość. Opieką objęli 10-letnią Yoselin Leano Escalante z Boliwii, która wraz z dwiema siostrami przebywa w Domu Dziecka „Maryi Niepokalanej” w Tupiza, w Boliwii.
– Mama zmarła już kilka lat temu, a tato z uwagi na alkoholizm nie był w stanie się zająć się dziećmi – pisze s. Filemona Rapacz, przełożona Wikariatu Misyjnego sióstr służebniczek dębickich w Boliwii.
Dwie z sióstr opuściły już centrum, brat zaś przebywa w domu dziecka w Caisa.
– Nasze Koło będzie systematycznie wysyłać środki dla niej do domu dziecka prowadzącego przez siostry służebniczki dębickie – deklarują wolontariusze SKC w Jasieniu.
Próbują zainteresować tą formą pomocy także parafian, bo informacja o tym a także zachęta, do wsparcia adopcji znalazła się w ogłoszeniach parafialnych.
—
Grzegorz Brożek / Tarnowski Gość Niedzielny